Austauschstudenten Party
Dopiero teraz mam czas, żeby cokolwiek napisać. Zapewne niektórzy nad tym bardzo boleli, no ale teraz mogą spokojnie wylać swoje głębokie jak kałuża przemyślenia na konkurencyjnym blogu.
W czwartek był grill dla erasmusów na tutajszej polibudzie. Nie wiem jak oni mogli wpaść na pomysł że można grillować parówki;P Ceny w otworzonym specjalnie ta tę okazję barku były jak najbardziej student-friendly, piwo 0,33 za 50 eurocentów, także nie gorzej niż w Polsce. Widać teraz skąd przyjechało najwięcej studentów, zdecydowanie z Francji i z Turcji. W sumie nie spodziewałem się tego, ale francuzi bardzo pozytywnie wypowiadają się o Niemcach. Gorzej o Polakach;] Delphine w przypływie szczerości powiedziała mi że we Francji jest powiedzenie "Pijany jak Polak". Sama impreza była bardzo przyjemna, chociaż szybko się skończyła i o 12 zwinęliśmy się do akademca.
Z rzeczy które jakoś utkwiły mi w pamięci to plakaty i ulotki nawołujące do udziału w marszu przeciwko nazizmowi. Chyba rzeczywiście niemcy obawiają się wiadomo czego.
0 Comments:
Post a Comment
<< Home